Newsweek – dr Joanna Kurmanow- nadwaga w czasie pandemii

 – Jeszcze inna myśli o operacji podniesienia i powiększenia piersi, ale ponieważ od marca przytyła 8 kilo i zrobiła jej się fałda brzuszna, to chętnie by się jej pozbyła. Prosi, by jej napisać, ile to by kosztowało – opowiada doktor Joanna Kurmanow, specjalistka chirurgii plastycznej i estetycznej.

– Nawet nie chodzi o to, że w domu lodówka jest blisko. Mnie nie zabiło podjadanie, tylko absolutny brak ruchu. Przed epidemią liczyłam kroki i codziennie wpadały mi 4 tysiące. W domu ta liczba zmalała do 500-1000 kroków. Wszystkie moje zdrowe nawyki związane z ruchem odeszły w niepamięć – opowiada Katarzyna.

E-maile z błaganiem o pomoc zaczęły przychodzić w drugim miesiącu pandemii. 47-letnia kobieta napisała, że nie wychodzi z domu, lekarz zakazał, bo ma nadciśnienie. „Przed zamknięciem chodziłam na siłownię i pływalnię. Czasem biegałam i chodziłam do pracy 5 km w jedną stronę. Ważyłam 67 kilo, teraz 79, jestem załamana i nie mogę na siebie patrzeć” – żaliła się. I pytała, czy w jej przypadku pomogłaby liposukcja brzucha i bioder, czyli odsysanie tłuszczu.